Tag Archive barszcz Sosnowskiego

Bybarszcz.edu.pl

Barszcz Sosnowskiego znów w Warszawie

Przejeżdżając przez Warszawę, trafiliśmy na kolejne stanowisko kaukaskich barszczy.

O tym, że kaukaskie barszcze występują także w dużych miastach pisaliśmy już nie raz. Przyzwyczailiśmy się jednak myśleć, że w takich miejscach mamy do czynienia przede wszystkim ze stanowiskami, które są tam od dawna – ich istnienie jest konsekwencją dawnej uprawy. Tymczasem wciąż zdarza się, że barszcze pojawiają się w miastach w zupełnie nieoczywistych miejscach. Tak też było tym razem w Warszawie.

Sprawdź, jak wygląda toksyczny barszcz Sosnowskiego.

Wczoraj przejeżdżając aleją „Solidarności” zauważyliśmy na poboczu podejrzaną roślinę. Po przyjrzeniu się jej nie było wątpliwości, że to barszcz Sosnowskiego. Mogliśmy go zauważyć dzięki temu, że pas zieleni oddzielający ulicę od chodnika nie był ostatnio koszony. Ten barszcz musi tu być od przynajmniej 2-3 lat – wszystko wskazuje na to, że właśnie przymierza się, by zakwitnąć. Skąd się tam wziął? Najbardziej prawdopodobne jest, że został zawleczony z innego miejsca na oponach auta przejeżdżającego tą ruchliwą ulicą.

Barszcz Sosnowskiego w Warszawie
Barszcz Sosnowskiego rosnący przy alei „Solidarności” w Warszawie

Sprawdź, jak wygląda toksyczny barszcz Sosnonwskiego.

I co dalej z barszczem?

– Dziś zgłosiliśmy obserwację do Urzędu Miasta Warszawy, do czego jesteśmy zobligowani przepisami obowiązującej od niedawana ustawy o gatunkach obcych – mówi Izabela Sachajdakiewicz. – Teraz zgłoszenie powinno zostać zweryfikowane przez urzędników.

W myśl art. 15 ust. 1 ustawy z 11 sierpnia 2021 r. o gatunkach obcych (Dz.U. 2021 poz. 1718):
Kto stwierdzi obecność w środowisku:

  1. IGO stwarzającego zagrożenie dla Unii,
  2. IGO stwarzającego zagrożenie dla Polski
    – niezwłocznie zgłasza ten fakt wójtowi, burmistrzowi albo prezydentowi miasta, właściwemu ze względu na miejsce stwierdzenia obecności tego IGO w środowisku.

Należy przy tym zaznaczyć, że wszystkie kaukaskie barszcze (barszcz Sosnowskiego, barszcz olbrzymi – Mantegazziego, jak i barszcz perski – dotychczas nienotowany dziko w Polsce), znajdują się na liście inwazyjnych gatunków obcych stwarzających zagrożenie dla UE.

Czy barszcz Sosnowskiego zostanie usunięty?

Zapewne tak – tak bowiem działo się wcześniej, kiedy na terenie Warszawy pojawiały się barszcze. To dobra praktyka miasta, bowiem z ustawy o gatunkach obcych nie wynika jednoznacznie, jaki powinien być dalszy los IGO zgłaszanych do urzędu. O tym formalnie przesądzą dopiero przepisy niewydanego dotychczas rozporządzenia, na podstawie którego kaukaskie barszcze zostaną zakwalifikowane do gatunków przeznaczonych do „szybkiej eliminacji” albo „rozprzestrzenionych na szeroką skalę”. W zależności od werdyktu w tej kwestii, określony zostanie zakres tzw. działań zaradczych koniecznych do przeprowadzenia względem barszczy.

Zgłaszajcie stanowiska barszczy kaukaskich

W myśl obowiązujących przepisów, przy zgłaszaniu obserwacji IGO do właściwego organu nie ma obowiązku załączania fotografii, co może powodować znaczne utrudnienia przy merytorycznej ocenie takiego zgłoszenia. Dlatego też zawsze, kiedy macie podejrzenia, że na swojej drodze spotkaliście jeden z toksycznych gatunków barszczy, służymy Wam pomocą w rozpoznaniu, czy faktycznie trafiliście na IGO stwarzające zagrożenie dla Unii!

Zobacz, jak najlepiej fotografować kaukaskie barszcze

Wystarczy, że zrobicie zdjęcia roślinie (najlepiej z włączonym gps’em, by od razu zapisały się współrzędne stanowiska) i wysłali je do nas. Dzięki specjalnemu formularzowi zajmie Wam to chwilę, a my przyjrzymy się dokładnie wszystkim fotkom i odpowiemy, czy taktycznie jest powód do obaw!

Sprawdź, gdzie rośnie barszcz Sosnowskiego i zgłoś nowe miejsce!

Bybarszcz.edu.pl

Barszcz Sosnowskiego w mieście – prawda czy fałsz

„Barszcz Sosnowskiego to problem terenów poPGRowskich”, „rośnie tylko na terenach wiejskich, tam, gdzie go kiedyś uprawiali”, „to problem południa Polski, terenów górzystych, rośnie wzdłuż potoków” – to najczęściej słyszane teorie na temat rozmieszczenia kaukaskich barszczy w Polsce. Jak jest na prawdę z inwazją tych gatunków?

Nie ma roku, żeby w szeroko udostępnianych „barszczowych” artykułach, postach, czy „niusach” nie pojawiły się wzmianki tego typu. A kiedy już okaże się, że kaukaskie barszcze zostaną namierzone w którymś z miast, podnosi się wrzawa i alarmom nie ma końca. Dlaczego tak się dzieje?

Wydaje się, że owe „rewelacje” o tym, jak bardzo inwazja barszczy jest problemem pozamiejskim najczęściej wynikają z powielania informacji sprzed lat. Kiedyś barszcze pojawiały się głównie w bliskiej odległości od miejsc ich uprawy, ale trzeba mieć na uwadze, że ta została zaniechana blisko 40 lat temu – mówi Piotr Rogowski, który w Zespole Barszcz.edu.pl zajmuje się badaniami terenowymi.

W ilu jest miastach?

Z analizy mapy rozmieszczenia kaukaskich barszczy w Polsce wynika, że gatunki te są lub jeszcze do niedawna były obecne w każdym z miast o gęstości zaludnienia >200 tys. mieszkańców. Oznacza to, że kaukaskie barszcze można spotkać w wielu aglomeracjach. Na mapie znajdują się Warszawa, Kraków, Katowice, Poznań, Łódź, Trójmiasto, Olsztyn, Szczecin, Wrocław, Rzeszów, Białystok i setki mniejszych miast. Dane te są właśnie teraz weryfikowane.

barszcz sosnowskiego w mieście
Wśród zgłoszeń stanowisk kaukaskich barszczy rejestrowanych przez Zespół Barszcz.edu.pl pojawiają się także te dotyczące miast.

Skąd barszcz w miastach?

Odpowiedzi jest przynajmniej kilka. Przede wszystkim pamiętajmy, że barszcz Sosnowskiego i barszcz olbrzymi (Mantegazziego) to w Polsce inwazyjne gatunki obce, czyli takie, które dzięki szeregom przystosowań rozmnażają i rozprzestrzeniają się na dużą skalę, wypierając przy tym rodzimą florę. Ich pojawienie się w nowym miejscu może być skutkiem działania sił natury (wiatr, woda) lub ludzi – na oponach, karoserii aut, czy pociągów, na obuwiu/ubraniu (wzdłuż szlaków komunikacyjnych). Zdarza się też, że nasiona są transportowane z masami ziemi np. na potrzebę budowy domu czy drogi. Niestety czasem są one „dostarczane” w nowe miejsca także za sprawą suchych bukietów, do których niektórzy zbierają barszczowe kwiatostany. Choć są one imponujące, trzeba pamiętać, że nawet suche części roślin (a zwłaszcza nasiona) mogą powodować tzw. oparzenia!

Jest jednak jeszcze kilka innych możliwości, za sprawą których barszcz Sosnowskiego pojawia się w aglomeracjach.

W niektórych miastach barszcze były uprawiane jako rośliny ozdobne (jak np. w warszawskim Muzeum Łazienki Królewskie), eksponaty okazowe w ogrodach botanicznych, albo w ramach doświadczeń w instytutach badawczych. Nie można wykluczyć, że wciąż rosną w miejscach, gdzie kiedyś je posadzono, albo uciekły z takiej uprawy. Inną przyczyną pojawiania się barszczy w przestrzeni miejskiej jest fakt rozrastania się miast. Te wchłaniają tereny wiejskie, na których kiedyś barszcze były uprawiane i razem z „kawałkiem natury” wykradanym wsiom w pakiecie dostajemy też to, co w nich rośnie – mówi Izabela Sachajdakiewicz, która koordynuje prace związane z mapą online.

Jak się z nim tam walczy?

Ponieważ w Polsce nie ma póki co ogólnego systemu monitoringu kaukaskich barszczy, który zbierałby informacje m.in. o stosowanych metodach jego zwalczania, czy ich skuteczności, wnioski na ten temat można wysnuwać niemal wyłącznie na podstawie ogólnodostępnych informacji umieszczanych przez poszczególne miasta w przestrzeni internetowej. Co z nich wynika?

W większości analizowanych przypadków barszcze zwalcza się środkami chemicznymi, głównie za pomocą oprysków. Wniosek z tego, że zlecającym zabiegi nie robi większej różnicy fakt, że działania są prowadzone na terenach miejskich, a nie rolniczych. Czy biorą oni pod uwagę zalecenia wynikające ze zintegrowanej ochrony roślin, w myśl których przed zastosowaniem tzw. chemicznej ochrony roślin należy wykorzystać wszelkie inne dostępne działania i metody?

Trudno powiedzieć. Nie znamy motywacji, jaką kierują się urzędnicy zlecający zwalczanie barszczy. Zakładamy oczywiście, że chcą rozwiązać problem i pozbyć się roślin, ale nie wiemy, na ile osoby decyzyjne mają wiedzę o innych możliwych opcjach niszczenia barszczu Sosnowskiego czy Mantegazziego takich jak np. zwalczanie mechaniczne, czy iniekcje. Możemy tylko domyślać się, że głównym kryterium, które w ogromnej mierze przeważa w kwestii doboru metody zwalczania jest cena zabiegu. Tak długo, jak ten wskaźnik będzie najważniejszy, nie mamy co liczyć na rozwiązania sprzyjające środowisku naturalnemu – dodaje Sachajdakiewicz.

Trwa właśnie kolejna edycja Ogólnopolskiego Spisu Barszczu Sosnowskiego i Barszczu Olbrzymiego 2020, adresowana do instytucji związanych z zarządzaniem terenami objętymi inwazją kaukaskich barszczy. Ma ona na celu zaktualizowanie informacji zawartych na mapie online i zebranie dodatkowych danych dotyczących właśnie zwalczania.

W trakcie jej trwania jako Zespół barszcz.edu.pl kontaktujemy się m.in. z samorządami, które w ciągu ostatnich lat przeprowadzały zabiegi zwalczania kaukaskich barszczy. Mamy nadzieję, że dostarczą nam one także szerszych danych o tym gdzie, jakimi metodami, za jaką cenę i z jaką skutecznością w różnych częściach Polski walczy się z inwazją – tłumaczy Rogowski.

Bybarszcz.edu.pl

Niebezpieczny barszcz w Twierdzy Modlin

Kilka dni temu na naszą mapę ONLINE trafiło zgłoszenie podejrzanych roślin rosnących na osiedlu Twierdza Modlin w Nowym Dworze Mazowieckim.

– Możecie sprawdzić, czy to barszcz Sosnowskiego? Spacerowałem obok i się przeraziłem, bo to na prawdę duże rośliny. Jestem alergikiem i boje się, czy nic mi nie będzie – prosił nas ten sam Internauta, który wysłał zgłoszenie.

Przyjrzeliśmy się zdjęciom załączonym do zgłoszenia i choć nie były one bardzo wyraźne, na 99% byliśmy pewni, że obawy Internauty są słuszne. Postanowiliśmy sprawdzić sprawę na miejscu.

Sprawdź, jak wygląda toksyczny barszcz Sosnonwskiego.

Wizyta w terenie potwierdziła wcześniejsze podejrzenia. W sąsiedztwie bloków mieszkalnych zastaliśmy kilkanaście egzemplarzy barszczu Sosnowskiego. Widać, że stanowisko nie jest nowe – kilkuletnie rośliny są gotowe, by w tym roku zakwitnąć i wydać nasiona. Internauta w rozmowie z działkowiczami z sąsiednich ogródków dowiedział się, że barszcze w tym miejscu rosną od około 20 lat.

– To dla nas ważna informacja – mówi Izabela Sachajdakiewicz, która w Zespole ekspertów Barszcz.edu.pl koordynuje prace związane z mapą ONLINE. – O barszczach w Twierdzy Modlin słyszeliśmy już od blisko 15 lat, ale nigdy na niego nie trafiliśmy i nigdy nikt z władz miasta nie potwierdził nam istnienia stanowiska. Już mieliśmy usunąć je z naszych baz danych, a tymczasem dzięki czujności mieszkańca okazało się, że ono faktycznie istnieje.

Czy barszcz zostanie usunięty?

– Zróbcie coś z tym. Tam łazi bardzo dużo ludzi, a nie daj bóg jakieś dzieci się poparzą… – alarmuje Internauta. – Szczególnie teraz, gdy szkoły są pozamykane, młodzież łazi po różnych terenach, a to może doprowadzić do poparzenia!

Apelujemy zatem do władz Nowego Dworu Mazowieckiego o zajęcie się tym tematem! Mamy nadzieję, że do zwalczenia barszczu zostaną zatrudnieni profesjonaliści, a mieszkańcy będą mogli bezpiecznie korzystać z terenów zieleni Twierdzy Modlin. O przebiegu sprawy postaramy się informować Was na bieżąco.

Gdzie zgłaszać barszcz?

Zawsze, kiedy macie podejrzenia, że na swojej drodze spotkaliście jeden z toksycznych gatunków barszczy, służymy Wam pomocą!

Wystarczy, że zrobicie zdjęcia roślinie (najlepiej z włączonym gps’em, by od razu zapisały się współrzędne stanowiska) i wysłali je do nas. Dzięki specjalnemu formularzowi zajmie Wam to chwilę, a my przyjrzymy się dokładnie wszystkim fotkom i odpowiemy, czy taktycznie jest powód do obaw!

Sprawdź, gdzie rośnie barszcz Sosnowskiego i zgłoś nowe miejsce!

Bybarszcz.edu.pl

Barszcz Mantegazziego przy białołęckim ratuszu? Sprawdzamy!

Dziś rano odebraliśmy alarmujący telefon od zaniepokojonego mieszkańca warszawskiej Białołęki.

– Tuż obok ścieżki rowerowej przy ulicy Światowida, na przeciwko Ratusza rośnie barszcz Mantegazziego! To na pewno on – ma takie postrzępione liście! Musicie jak najszybciej go usunąć! Kiedy przyjedziecie?

czy to barszcz Mantegazziego?Ponieważ według prawa nie możemy tak po prostu na telefoniczne wezwanie przyjechać i usunąć barszcz bez zgody i zlecenia takich prac przez właściciela nieruchomości, staraliśmy się uspokoić naszego rozmówcę. Zaczęliśmy od tego, że przede wszystkim trzeba zgłosić sprawę do urzędu dzielnicy i upewnić się, czy to faktycznie niebezpieczny barszcz.

Sprawdź, jak wygląda toksyczny barszcz Mantegazziego.

– Oni już wiedzą, ale nic nie robią! To na pewno barszcz Mantegazziego! Zresztą była już nawet Straż Miejska i ogrodziła rośliny taśmą! – tłumaczył nam mężczyzna. – Czy jeśli przejeżdżałem obok, to nic złego mi się nie stanie?czy to barszcz Mantegazziego?  

Biorąc pod uwagę brak bezpośredniego kontaktu z podejrzaną rośliną oraz fakt, że rowerzysta przez bardzo krótki czas przebywał w jej otoczeniu i to na dodatek w godzinach wczesno porannych, kiedy jeszcze nie było upału, szanse na pojawienie się obrażeń były raczej niewielkie. Te informacje uspokoiły zgłaszającego. Pomimo wszystkiego, co usłyszeliśmy, obiecaliśmy przyjrzeć się sprawie po swojemu.

Czy to toksyczny barszcz?

Po odwiedzeniczy to barszcz Mantegazziego?u okolic ulicy Światowida faktycznie zaobserwowaliśmy, że dwie rośliny były wydzielone od otoczenia taśmą Straży Miejskiej. Już jednak pierwszy rzut oka wystarczył, by rozwiać najmniejsze wątpliwości. Z całą pewnością podejrzane rośliny to nie barszcz Mantegazziego (olbrzymi), ani też nie barszcz Sosnowskiego! – To prawdopodobnie popłoch (Onopordon) i stulisz Loesela (Sisymbrium loeseli) – zawyrokował ostatecznie dr Piotr Mędrzycki, ekspert ds. botaniki w Zespole ekspertów Barszcz.edu.pl. Obydwa gatunki są dość pospolite i często można je spotkać w Polsce.

Jak rozpoznać barszcz Sosnowskiego i barszcz olbrzymi?

– Zgłaszającego prawdopodobnie zmyliła wielkość liści, które sprawiały, że roślina wyraźnie odróżniała się na tle otoczenia. Faktycznie – zgodnie z informacjami telefonicznymi – liście były „postrzępione”, ale pamiętajmy, że to cecha charakterystyczna dla wielu gatunków – mówi Izabela Sachajdakiewicz z Zespołu ekspertów Barszcz.edu.pl. – Nie należy się bać wszystkich dużych roślin. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, zanim podniesie alarm, najlepiej jeśli skonsultuje gatunek ze specjalistą i sprawdzi, czy faktycznie ma do czynienie z kaukaskimi barszczami.gdzie zgłosic barszcz Sosnowskiego

Gdzie zgłaszać barszcz?

Zawsze, kiedy macie podejrzenia, że na swojej drodze spotkaliście jeden z toksycznych gatunków barszczy, służymy Wam pomocą!

Wystarczy, że zrobicie zdjęcia roślinie (najlepiej z włączonym gps’em, by od razu zapisały się współrzędne stanowiska) i wysłali je do nas. Dzięki specjalnemu formularzowi zajmie Wam to chwilę, a my przyjrzymy się dokładnie wszystkim fotkom i odpowiemy, czy taktycznie jest powód do obaw!

Sprawdź, gdzie rośnie barszcz Sosnowskiego i zgłoś nowe miejsce!

Bybarszcz.edu.pl

Barszcz Sosnowskiego w Łazienkach – podsumowanie I etapu zwalczania

zwalczanie barszczu sosnowskiego

Kaukaskie barszcze w Łazienkach – pierwsze starcie

Kilka miesięcy temu informowaliśmy o zwalczaniu kaukaskich barszczy w Łazienkach Królewskich w Warszawie, której we współpracy z Muzeum podjęły się Ekolaby.net i barszcz.edu.pl. Po kilku miesiącach prac związanych z rozpoznawaniem problemu, inwentaryzacją roślin oraz aktywnym ich zwalczaniem (wciąż jeszcze trwa monitoring stanowiska), przyszedł czas na pierwsze podsumowania.

Nasze działania w kwestii barszczy wzbudziły duże zainteresowanie tak wśród zwiedzających ogród Łazienki, jak i mediów – wspomina Małgorzata Dudek-Grzegorzewska, Kierownik Działu Ogrodu w Muzeum Łazienki Królewskie. — Dziś z satysfakcją możemy powiedzieć, że osiągnęliśmy zamierzony, widoczny tzw. gołym okiem, efekt – barszcze zniknęły z terenu naszego parku. Dzięki zachowaniu wszelkich środków ostrożności, nie tylko nikt nie uległ poparzeniom, ale mamy także pewność, że barszcze nie przedostaną się w nowe miejsca.

toksyczny barszcz zwalczanieZwalczanie barszczu w zgodzie z naturą

Na przestrzeni ostatnich miesięcy ze stosunkowo niewielkiego terenu, jaki zajmowało stanowisko, usunięto kilkaset osobników barszczu, w tym kilkadziesiąt roślin zdolnych do zakwitnięcia i owocowania oraz bardzo dużo siewek, które wykiełkowały z nasion zgromadzonych w glebie przez ostatnie lata. Wszystkie rośliny były usuwane bez zastosowania środków chemicznych, wyłącznie mechanicznie – przez wykopywanie z korzeniami, co wpisało się w ekologiczną politykę Muzeum.

Ręczne usuwanie roślin dało nam wiele możliwości, których nie daje żadna metoda chemiczna — mówi Piotr Mędrzycki (Ekolaby.net). Przede wszystkim mieliśmy absolutną pewność, że wykopanie danych barszczy w całości gwarantuje ich trwałe usunięcie z terenu stanowiska. Takiej gwarancji nie dają metody chemiczne – nigdy nie wiadomo, czy mimo aplikacji herbicydu roślina nie odrośnie, a na efekty trzeba czekaćPoza tym środki chemiczne przynoszą szkody w środowisku przyrodniczym. Zyskaliśmy zatem pełne bezpieczeństwo i kontrolę zwalczania.

barszcz sosnowskiego zwalczanie lazienki

— Co więcej, mieliśmy możliwość przyjrzenia się temu, co znajduje się w wierzchniej warstwie gleby — dodaje Izabela Sachajdakiewicz (barszcz.edu.pl). — Choć spodziewaliśmy się tam mnóstwa nasion, bo przecież barszcze kwitły i owocowały w tym miejscy przez kilkadziesiąt lat, w rzeczywistości okazało się, że nie było ich tam tak dużo. Oznacza to, że być może w kolejnych latach siewek będzie coraz mniej, a dzięki temu zwalczanie barszczy w Łazienkach potrwa krócej niż wyjściowo zakładaliśmy.

Barszcz Sosnowskiego czy barszcz olbrzymi?

Barszcz Sosnowskiego usunięty w 100%, ale…

Choć z powierzchni objętej wspomnianymi działaniami w Łazienkach Królewskich zniknęły wszystkie barszcze, zespół odpowiedzialny za zwalczanie jest ostrożny w ogłaszaniu sukcesu.

Wiemy, że media lubią pisać o barszczu Sosnowskiego w liczbach. Obserwujemy to w często krzykliwych nagłówkach artykułów — stwierdza Mędrzycki. — Idąc tym tropem moglibyśmy ogłosić, że usunęliśmy 100% barszczu w Łazienkach i byłaby to zresztą prawda, ale ta informacja tak na prawdę o niczym nie mówi. Naszym zdaniem miernikiem efektywności zwalczania powinna być nie liczba roślin usuniętych w danym roku, a trwałość przeprowadzonych działań – tę będziemy mogli ocenić najwcześniej za rok.barszcz-sosnowskiego-inwentaryzacja-m

— Decydując się na podjęcie zwalczania barszczu Sosnowskiego w Łazienkach Królewskich wiedzieliśmy, że będzie to proces zakrojony na kilka lat — dodaje Dudek-Grzegorzewska. — Mamy pełną świadomość tego, że choć tegoroczne działania przebiegły z sukcesem to nasze działania się nie zakończyły. Do końca ciepłych dni tego roku będziemy monitorować, czy nie wzeszły nowe egzemplarze barszcze, a co najważniejsze wiosną przyszłego roku  na pewno wrócimy do tematu.

Zobaczcie, jak w tym roku przebiegało zwalczanie kaukaskich barszczy w Łazienkach Królewskich.

Bybarszcz.edu.pl

Barszcz Sosnowskiego NIE rośnie na Gocławiu!

barszcz-zwyczajny-goclaw

Medialna nagonka na barszcz Sosnowskiego

Kilka dni temu TVP3 wyemitowało materiał jednoznacznie stwierdzający, że nad kanałkiem na warszawskim Gocławiu rośnie barszcz Sosnowskiego. Czym prędzej DEMENTUJEMY i uspakajamy mieszkańców – byliśmy na miejscu i sprawdziliśmy, że jesteście bezpieczni!

Nie Sosnowski a zwyczajny

– Zgłoszenia dotyczące podejrzeń, że nad kanałkiem gocławskim pojawił się barszcz Sosnowskiego, spływały do nas kilkakrotnie w tym sezonie – mówi Izabela Sachajdakiewicz z barszcz.edu.pl. – Zgłaszali się do nas nie tylko mieszkańcy Gocławia, ale również przedstawiciele zarządów lokalnych wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, jednak za każdym razem na przesyłanych zdjęciach rozpoznawaliśmy wyłącznie barszcz zwyczajny. Co więcej, miejsce o którym mowa w materiale TVP3 sami doskonale znamy z obserwacji terenowych – od lat spotykamy tam właśnie rodzimy, niewymagający zwalczania gatunek barszczu.

barszcz zwyczajny Goclaw_m

Kłopoty w rozróżnianiu gatunków

Barszcz zwyczajny – zwłaszcza w okresie od drugiej połowy wakacji – jest bardzo często mylony z toksycznymi kaukaskimi barszczami. Właśnie dlatego na naszych stronach publikowaliśmy post: Jak odróżnić barszcz zwyczajny od Sosnowskiego? – 7 praktycznych wskazówek. Zarówno z informacji zawartych w artykule, jak i z możliwości uzyskania naszej pomocy w rozpoznaniu podejrzanych gatunków roślin online skorzystało bardzo wiele osób, ale niestety nie te odpowiedzialne za opracowanie materiału TVP3. Szkoda, bowiem nie raz gościliśmy w telewizyjnym studio przy pl. Powstańców, gdzie właśnie z przedstawicielami tej stacji rozmawialiśmy rzeczowo na temat kaukaskich barszczy.

Zobacz porównanie kaukaskich barszczy z innymi gatunkami roślin.

barszcz na Goclawiu_m

Prawda czasu, prawda ekranu

– Z jednej strony wiemy, że rośliny przy kanałku, to nasze, niegroźne barszcze – mówi spacerująca wokół jeziorka Balaton młoda matka z dzieckiem w wózku. – Z drugiej, kiedy w telewizji słyszy się, że to jednak barszcz Sosnowskiego i widzi się na ekranie właśnie to miejsce, człowiek nabiera poważnych wątpliwości i zaczyna czuć niepokój. Nie wiadomo komu i w co wierzyć…
Apelujemy do wszystkich osób, które pracują przy materiałach telewizyjnych, radiowych bądź prasowych, dotyczących barszczu Sosnowskiego, by kierowali się zdrowym rozsądkiem i nie ulegali emocjom, a ponad wszystko – rzetelnie sprawdzali spływające do nich zgłoszenia. Zanim opublikujecie Państwo budzące strach materiały ostrzegawcze, najpierw upewnijcie się, że faktycznie jest powód do obaw. To zaoszczędzi wielu nerwów nie tylko mieszkańcom, ale i urzędnikom, którzy pod presją mediów czują się zobowiązani do działania, które nie zawsze jest uzasadnione względami merytorycznymi. Co więcej – uchroni wiele rodzimych gatunków roślin (m.in. objętych częściową ochroną gatunkową arcydzięgli, a także popularnych barszczy zwyczajnych) przed niepotrzebną wycinką.

Jeśli jeszcze nie potrafisz odróżnić barszczu zwyczajnego od Sosnowskiego, prześlij nam zdjęcie podejrzanej rośliny.
Pomożemy w rozpoznaniu potencjalnego wroga.

Warszawskie kwietne łąki

Mieszkańcy warszawskiego Gocławia mogą spokojnie spacerować wzdłuż kanałku i w okolicach Balatonu. Z materiału wyemitowanego w TVP3 wynika, że władze dzielnicy niebawem wykoszą okolice cieku i zbiornika wodnego. I choć Autorzy reportażu poddają w wątpliwość słuszność takiej decyzji – z przyrodniczego punktu widzenia trudno cokolwiek jej zarzucić. Dzięki braku koszenia, mieszkańcy tych okolic mogli przynajmniej przez część sezonu podziwiać, jak w pełnej krasie (w tym podczas kwitnienia) wyglądają rośliny zazwyczaj występujące na warszawskich trawnikach. To rzadki widok w centrum dużego miasta, za który często trzeba zapłacić. Przykładem niech będą choćby „kwietne łąki„, które pojawiły się w różnych miejscach Warszawy i były finansowane z budżetu partycypacyjnego. Cieszmy się zatem urokami rodzimej przyrody, a energię do walki zachowajmy na inną okazję.

PS: Materiał TVP3, o którym mowa powyżej można obejrzeć tu. My prezentujemy Wam barszcze zwyczajne z okolic kanałku gocławskiego.

 

Bybarszcz.edu.pl

4 zasady, jak fotografować barszcz Sosnowskiego

Czy barszcz Sosnowskiego można rozpoznać na zdjęciu?

Często dostajemy od Was zdjęcia podejrzanych roślin z prośbą o weryfikację, czy znajdują się na nich toksyczne kaukaskie barszcze (Sosnowskiego lub olbrzymi). Mimo dobrodziejstw technologii (coraz więcej z nas ma w swoim telefonie możliwość robienia zdjęć w wysokiej rozdzielczości), choć zawsze staramy się Wam pomóc najlepiej, jak potrafimy, czasem mimo szczerych chęci nie mamy takiej możliwości. Wszystko za sprawą kadrów, które nie pozwalają nam na rozeznanie sytuacji. Jak zatem poprawnie fotografować podejrzane rośliny, żebyśmy mogli się im dokładnie przyjrzeć? Spokojnie, nie musicie być zawodowymi fotografami – wystarczy, że zastosujecie się do kilku naszych wskazówek.

Barszcz Sosnowskiego lub olbrzymi – pstryk!

  1. Rozmiar ma znaczenie

    barszcz sosnowskiego jak wyglada

    fot. I. Sachajdakiewicz

    Często obawiacie się, że gdy podejdziecie za blisko barszczy, możecie narazić się na niebezpieczeństwo. I bardzo słusznie! Na szczęście (dla potrzeb rozpoznawania gatunków) kaukaskie barszcze to jedne z największych roślin zielnych na świecie. Nie trzeba zatem podchodzić bardzo blisko, by na zdjęciu znalazła się cała roślina. Ważne, byśmy oglądając zdjęcia, mogli ocenić wielkość (nie tylko wysokość, ale i masywność) roślin. Dlatego, jeśli robiąc zdjęcia podejrzanym gatunkom nie jesteś sam, poproś swojego towarzysza, by pozował do fotografii obok rośliny – dzięki temu, będziemy mieli świetny punkt odniesienia! Jeśli fotografujesz w samotności, postaraj się, by w kadrze znalazły się też inne obiekty (np. budynki, czy inne rośliny w tle, albo torba, plecak, czy inna rzecz, której rozmiar będziemy sobie w stanie wyobrazić), one również będą dla nas bardzo pomocne.

  2. Ważny punkt widzenia
    Pamiętaj, by zdjęcie zrobić ze swojego punktu widzenia. Nie schylaj się, ani nie kucaj, żeby lepiej „złapać” roślinę. Jeśli nie zastosujesz się do tej wskazówki, roślina na zdjęciu wyda nam się większa niż jest w rzeczywistości, a to zaburzy naszą ocenę.

    barszcz Sosnowskiego - jak zrobic zdjecia

    fot. I. Sachajdakiewicz

  3. Bliżej nie znaczy lepiej
    Pamiętaj, że czasem bliżej, nie znaczy lepiej! Jeśli chcesz pokazać nam detale w budowie podejrzanej rośliny, zachowaj umiar w zbliżeniach i zawsze staraj się w tym samym kadrze złapać również inny obiekt, który będzie dla nas punktem odniesienia, co do wielkości części rośliny (może to być np. pudełko zapałek, telefon, klucze, albo twoja dłoń sfotografowana obok rośliny). W ten sposób będzie nam łatwiej stwierdzić, czy dany kwiat, liść, czy też łodyga należą do barszczu Sosnowskiego, albo olbrzymiego.barszcz kaukaski lodyga
  4. Artystyczne wizje na inną okazję
    Kaukaskie barszcze to – poza wszystkim, co w nich złe – piękne rośliny. Właśnie dlatego tak chętnie fotografujecie szczegóły ich kwiatów, liści lub łodyg używając do tego funkcji makro (zdjęcia szczegółów z małej odległości). Choć w efekcie otrzymujemy piękne, artystyczne zdjęcia, to niestety często fakt, że widzimy na nich tylko fragment rośliny (w świetle zachodzącego słońca, z pszczołą zbierającą z kwiatów pyłek, albo z kroplą rosy na liściu) nie daje nam szans na rozpoznanie gatunku. Wiele roślin z rodziny baldaszkowatych, do których należy barszcz Sosnowskiego i olbrzymi, kwitnie w podobny sposób, co te niebezpieczne gatunki. Inne mają podobny brzeg blaszki liściowej. Jeśli zatem chcecie wzbogacić swoją galerię o piękne zdjęcia, oczywiście trzymamy za Was kciuki, ale jeśli zależy Wam na rozpoznaniu gatunku, bardzo prosimy o zwyczajne, niczym nieupiększone fotografie.

Pobierz ulotkę, która pomoże Ci rozpoznać omawiane rośliny.

Coraz więcej nowych stanowisk barszczu Sosnowskiego i olbrzymiego

Tylko w tym roku już ponad 100 z napływających do nas zgłoszeń zweryfikowaliśmy pozytywnie. Oznacza to, że w Polsce jest przynajmniej 100 nowych (nieznanych nam dotychczas) miejsc występowania kaukaskich barszczy! Gorąco zachęcamy Was do zachowania „barszczowej” czujności i dokonywania kolejnych zgłoszeń. Tylko dzięki Wam będziemy w stanie jeszcze lepiej ostrzegać przed tymi niebezpiecznymi roślinami.

Pamiętajcie, że teraz – możecie zgłaszać stanowiska barszczy przez specjalny formularz! Do dzieła!

Bybarszcz.edu.pl

Zwalczamy barszcz w Łazienkach Królewskich

Wojna z kaukaskimi barszczami pod Belwederem

zwalczanie-barszczu-sosnowskiego

fot. I. Sachajdakiewicz

Z początkiem maja rozpoczęły się działania zmierzające do ostatecznego rozprawienia się z barszczem Sosnowskiego i barszczem olbrzymim na terenie zabytkowego parku. Na początku roku Muzeum Łazienki Królewskie zawarło w tym celu porozumienie z Ekolaby.net, w ramach którego we współpracy z ekspertami barszcz.edu.pl toksyczne rośliny zostaną dokładnie zinwentaryzowane, a następnie systematycznie zwalczane.

Skąd barszcz w Łazienkach?

Jak to możliwe, że w jednym z najbardziej znanych zabytkowych parków w Polsce, odwiedzanych co rok przez tysiące turystów i warszawiaków, znalazł się jeden z toksycznych kaukaskich barszczy?

Odkryliśmy go przypadkiem podczas zwykłego spaceru – mówi Izabela Sachajdakiewicz (barszcz.edu.pl) — Przyglądamy mu się z uwagą od ponad 5 lat, kiedy to stanowisko w Łazienkach po raz pierwszy znalazło się w bazach i na mapach zamieszczanych w naszym serwisie.

Z tego co pamiętam, sadziliśmy go chyba w latach 70-tych, jako okazałą roślinę ozdobną – wspomina jeden z wieloletnich pracowników parku. — Nikt wtedy nie wiedział, że to tak niebezpieczny gatunek. Wręcz przeciwnie – ogromne liście i kwiaty wyglądały imponująco nad brzegiem stawu. Prawda wyszła na jaw z czasem.

barszcz-sosnowskiego-Łazienki

fot. T. Nadratowski

Plan działań

W tym roku zapadła decyzja, by w końcu rozprawić się z toksycznym barszczem. — Podejrzewamy, że mamy do czynienia z blisko spokrewnionym z barszczem Sosnowskiego, barszczem olbrzymim (Mantegazziego), na co wskazuje przede wszystkim kształt liści – doprecyzowuje Piotr Mędrzycki (ekolaby.net, barszcz.edu.pl). Z punktu widzenia stwarzanego niebezpieczeństwa i konieczności zwalczania oznaczenie gatunku nie ma jednak większego znaczenia. Ważne jest by skutecznie pozbyć się tych roślin. Przeprowadziliśmy dokładną inwentaryzację, a teraz zaczynamy usuwać rośliny. Dzięki dokumentacji i oznakowaniu będziemy wiedzieli, czy barszcze będą odrastać w tych samych miejscach i na ile zastosowane przez nas metody będą skuteczne.

Barszcz Sosnowskiego czy barszcz olbrzymi?

barszcz Sosnowskiego zwalczanie

fot. I. Sachajdakiewicz

Ze względu na lokalizację toksycznych barszczy w bezpośrednim sąsiedztwie stawu, a także z uwagi na ekologiczną politykę Muzeum, która nie pozwala na stosowanie na terenie parku herbicydów, rośliny będą zwalczane wyłącznie metodami mechanicznymi.  Stanowisko jest niezbyt duże, ale istnieje od wielu lat, przez co w glebie prawdopodobnie znajduje się dużo nasion, które mogą wschodzić jeszcze nawet za 5 lat lub później.   Jesteśmy zdeterminowani, by rozwiązać problem kaukaskich barszczy w modelowy, odpowiedzialny sposób – mówi Małgorzata Dudek-Grzegorzewska, Kierownik Sekcji Prac Ogrodniczych w Muzeum Łazienki Królewskie. — Dzięki współpracy z Ekolaby.net i barszcz.edu.pl mamy nadzieję, że za kilka lat całkowicie pozbędziemy się tych niebezpiecznych roślin z terenu parku.

Ktokolwiek wi(e)dział…

Choć barszcz Sosnowskiego istnieje w tym miejscu od ponad 40 lat, nikt ze zwiedzających dotychczas nie zgłosił dyrekcji Muzeum istnienia tych roślin, ani tym bardziej obrażeń powstałych na skutek ich obecności. Jednak kilku pracowników Łazienek odczuło działanie barszczy – dosłownie i w przenośni – na własnej skórze. Jedna z florystek doceniając urodę ogromnych liści zebrała je do okazjonalnych bukietów. Już po kilku godzinach jej przedramiona spuchły i pokryły się ogromnymi bąblami. Minęło wiele lat od tamtych zdarzeń, ale do tej pory na jej rękach są widoczne ślady po poparzeniach.

inwentaryzacja barszczu Sosnowskiego

fot. I. Sachajdakiewicz

Sami przez długi czas zastanawialiśmy się, czy nagłośnienie tematu występowania toksycznych barszczy w Łazienkach jest dobrym pomysłem — tłumaczy Sachajdakiewicz. — Z jednej strony te niebezpieczne rośliny znajdowały się w publicznym parku. Z drugiej, zawsze rosły w miejscu teoretycznie niedostępnym dla zwiedzających, u podnóża skarpy, nad brzegiem stawu, wśród zakrzewień i roślinności nadbrzeżnej. Co więcej, intensywne koszenie okolicznych trawników, a w ciągu ostatnich sezonów także doraźne usuwanie kwiatostanów sprawiało, że barszcze nie rozprzestrzeniały się tak intensywnie, jak to obserwujemy na innych terenach. Nagłośnienie sprawy mogłoby w tym konkretnym przypadku przynieść odwrotny efekt – zamiast uchronić przechodniów przed poparzeniami, przyciągnąć więcej ciekawskich i tym samym narazić ich na kłopoty. Cieszymy się, że teraz wspólnie z pracownikami Muzeum Łazienki Królewskie możemy spróbować rozwiązać ten problem.

Jeśli podejrzewasz, że w twojej okolicy rośnie barszcz Sosnowskiego lub barszcz olbrzymi, zgłoś to nam!

Bybarszcz.edu.pl

Nowe stanowisko barszczu Sosnowskiego w Warszawie

Kolejne miejsce występowania barszczu Sosnowskiego na Ursynowiebarszcz Sosnowskiego w Warszawie

Dziś przed południem trafił do nas mail w sprawie barszczu Sosnowskiego, napisany przez zaniepokojonego Internautę. „…chciałbym zgłosić rozprzestrzenianie się tej rośliny w Warszawie na Ursynowie w okolicy ulicy Gawota. W zeszłym roku nie widziałem tych roślin (być może nie zwróciłem na nie dostatecznej uwagi) natomiast w tym roku jest ona bardzo zauważalna. Może stanowić zagrożenie dla dzieci, które w tamtym miejscu czasami przebywają (…)”. Choć już przesłane w mailu zdjęcia nie pozostawiały wiele miejsca na wątpliwości, pojechaliśmy w teren, żeby sprawdzić zgłoszenie.

Straż miejska też szuka barszczu

Na miejscu zastaliśmy patrol Straży Miejskiej, który był tam także w sprawie barszczu Sosnowskiego, zresztą na skutek tego samego maila, który trafił do nas. Ani strażnicy, ani my nie mieliśmy wątpliwości, że podejrzane rośliny to faktycznie jedne z niebezpiecznych kaukaskich barszczy. Kilkadziesiąt roślin znajduje się po wschodniej stronie stawu znajdującego się przy ul. Gawota. Wiele wskazuje na to, że to nie pierwszy rok, kiedy gatunek ten jest obecny w tym miejscu – część barszczy prawdopodobnie będzie gotowa do kwitnięcia jeszcze w tym sezonie, inne wydają się być młodymi osobnikami, które wzeszły z zeszłorocznych nasion.

Jak odróżnić kaukaskie barszcze od innych gatunków roślin?

Kto usunie barszcz?

barszcz-Sosnowskiego-WarszawaW rozmowie ze strażnikami dowiedzieliśmy się, że zgodnie z procedurą Straż Miejska ustali, kto jest właścicielem tego terenu i wezwie go do zabezpieczenia stanowiska oraz usunięcia roślin.  Należy się zatem spodziewać, że lada dzień barszcz Sosnowskiego zniknie z tego miejsca. Na jak długo? Wszystko zależy od działań, jakie podejmie właściciel lub zarządca działki. Jeśli rośliny zostaną tylko wykoszone, z pewnością szybko odbiją i niebawem zakwitną wydając w efekcie kolejne nasiona. Należy zaznaczyć, że ze względu m.in. na bliskość zbiornika wodnego zastosowanie metody chemicznej nie jest w tym przypadku możliwe – zabrania tego obowiązujące prawo. Przed właścicielem terenu stoi zatem nie lada wyzwanie.

Ostrzegamy!

Zgodnie z obietnicą złożoną Internaucie, który zgłosił nam stanowisko, ostrzegamy mieszkańców okolic ul. Gawota. Barszcz Sosnowskiego jest rośliną silnie toksyczną, stanowiącą zagrożenie dla zdrowia ludzi i zwierząt przez cały sezon wegetacyjny. Do oparzeń może zatem dojść nawet już teraz, kiedy rośliny jeszcze nie kwitną.
Miejsce występowania stanowiska było zapewne jeszcze do niedawna ogrodzone, ale teraz bez trudu można się tam dostać. Tylko podczas naszej krótkiej wizyty w terenie spotkaliśmy kilku spacerowiczów, którzy przechadzali się w bezpośrednim sąsiedztwie roślin. Z krótkich rozmów wynikało, że nie są oni świadomi obecności „niebezpiecznego sąsiada”.

Uważajmy zatem, by przechodząc obok nie dotykać barszczu Sosnowskiego. Zwróćmy uwagę, by przypadkiem nie dopuścić do sytuacji, w której goła noga lub nogawka naszych spodni otrze się o te rośliny. Pamiętajmy też, że dłuższe przebywanie w pobliżu kaukaskich barszczy w upalne dni może powodować obrażenia nawet wtedy, gdy nie dotkniemy roślin.

Jeśli podejrzewasz, że w twojej okolicy rośnie barszcz Sosnowskiego lub barszcz olbrzymi, zgłoś to nam!

 

Bybarszcz.edu.pl

Toksyczne kaukaskie barszcze

Barszcz Sosnowskiego i barszcz olbrzymi zawierają toksyczne substancje zagrażające zdrowiu i życiu ludzi oraz zwierząt. Nie trzeba nawet ich dotykać … wystarczy przebywać w ich otoczeniu, żeby doznać poparzeń

Bybarszcz.edu.pl

Barszcz Sosnowskiego – badamy, szkolimy, inwentaryzujemy

Naszym celem jest szerzenie rzetelnej wiedzy na temat zagrożeń, jakie niosą ze sobą barszcz Sosnowskiego i barszcz olbrzymi. Udzielamy wsparcia gminom i prywatnym podmiotom, które są zainteresowane walką z tymi roślinami.

Wciąż badamy skalę inwazji, szkolimy jak odróżniać kaukaskie barszcze, inwentaryzujemy