Tag Archive kaukaskie barszcze zwalczanie

Bybarszcz.edu.pl

3 ważne fakty o opryskach stosowanych na barszcz Sosnowskiego

zwalczanie barszczu sosnowskiego

Opryski chemiczne często są stosowane bez przestrzegania przepisów prawa, np. w bezpośrednim sąsiedztwie cieków wodnych.

Barszcz Sosnowskiego vs. opryski chemiczne

Wciąż docierają do nas wieści o przetargach na zwalczanie barszczu Sosnowskiego, w których to zamawiający oczekuje od wykonawcy przeprowadzenia oprysków. Tendencja ta jest dosyć niepokojąca nie tylko dlatego, że taki sposób stosowania środków chemicznych jest bardzo niebezpieczny tak dla środowiska przyrodniczego, jak również dla zdrowia i życia ludzi, ale także ponieważ skuteczność oprysków względem barszczy jest dyskusyjna. Dlatego też postanowiliśmy dołączyć do inicjatywy rozpoczętej przez Fundację Palący Problem – Heracleum i wspólnie z szerokim gronem specjalistów w zakresie inwazyjnych gatunków obcych opracować swoisty manifest przedstawiający kilka faktów dotyczących tej metody zwalczania kaukaskich barszczy.

Fakt 1. Opryski chemiczne mają katastrofalny wpływ na środowisko naturalne.

Dobór metod zwalczania

Obowiązujące zasady integrowanej ochrony roślin (wynikające z Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/128/WE z 21.10.2009 r. ustanawiającej ramy wspólnotowego działania na rzecz zrównoważonego stosowania pestycydów) narzucają obowiązek traktowania metod chemicznych jako tych należących do ostatniego wyboru po przekroczeniu progu zagrożenia oraz wyczerpaniu innych możliwości, jak również obligują do rejestrowania użycia herbicydów. Tymczasem  z badań naukowych przeprowadzonych w 2007-2008 r., jak również z bieżących obserwacji wynika, że najpowszechniejszym sposobem walki z toksycznymi barszczami w Polsce jest właśnie stosowanie oprysków chemicznych oraz wykaszanie. Samo wykaszanie nie może być traktowane jako metoda trwałego zwalczania barszczu Sosnowskiego, a jedynie jako doraźny sposób ograniczania ekspansji tych roślin (o czym wyraźnie jest mowa w „Wytycznych do zwalczania barszczu Sosnowskiego Heracleum sosnowskyi i barszczu Mantegazziego Heracleum mantegazzianum na terenie Polski”). Jako działanie mechaniczne nie przynosi ono trwałego uszczerbku dla gatunków współwystępujących z toksycznymi barszczami. Z kolei stosowanie oprysków chemicznych powoduje powstawanie tzw. pustyń herbicydowych, na których w krótkim czasie po przeprowadzeniu zabiegów wyeliminowana zostaje jakakolwiek roślinność, a podłoże glebowe zmienia swój charakter na wiele lat. Wyniki badań naukowych wskazują jednoznacznie na ogromne straty w środowisku nieproporcjonalne do osiąganego (dyskusyjnego zresztą) efektu – „Zwalczanie pojedynczego gatunku, w tym przypadku barszczu Sosnowskiego, spowodowało zanik 103 innych gatunków roślin naczyniowych właściwych badanemu obszarowi gdzie były rozmieszczone powierzchnie kontrolne. Straty są więc ogromne. Co więcej, tylko na jednej powierzchni zanotowano eliminację zwalczanego barszczu Sosnowskiego” (Bujalska, Szewczyk 2016).

barszcz sosnowskiego zwalczanie

Na roślinach objętych opryskami często dojrzewają pąki kwiatowe, które następnie wydają zdolne do kiełkowania nasiona.

Ponadto z badań skuteczności zwalczania roślin niepożądanych wynika, że lawinowo narasta ich odporność na najpowszechniej stosowane herbicydy. Stopniowo zaczyna to również dotyczyć kaukaskich barszczy. W przyszłości można się zatem spodziewać, że stosowanie oprysków przyniesie skutek odwrotny od zamierzonego – zamiast szybkiego zniszczenia tych gatunków, staną się one odporne na substancje najbardziej toksyczne również dla nas, a towarzyszyć temu będzie także zanik innych gatunków roślin.
Na podstawie doświadczeń przeprowadzonych na terenie Polski należy jednoznacznie stwierdzić, że stosowanie oprysków chemicznych nie jest w 100% skuteczne i możliwe do zastosowania na każdym terenie, a spowodowane przez nie straty w środowisku są ogromne. Co więcej, ograniczenia w zastosowaniu tej metody wynikają bezpośrednio z obowiązujących przepisów prawa (dot. dopuszczalności ich użycia w zależności od charakteru terenu, jego sąsiedztwa, panujących warunków atmosferycznych etc. – m.in. Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie warunków stosowania środków ochrony roślin z 31.3.2014 r. (Dz.U. poz. 516).

jak zwalczac barszcz sosnowskiego

W efekcie stosowania oprysków eliminacji ulegają często inne niż kaukaskie barszcze gatunki roślin.

Stosowane środki chemiczne

Środkami najczęściej używanymi w Polsce do oprysków w stosunku do barszczu Sosnowskiego są te, w których substancją aktywną jest glifosat. Badania wskazują, że jest on substancją oddziałującą negatywnie nie tylko na rośliny wszystkich gatunków (również tych pożądanych), ale także na wszystkie inne organizmy (zwłaszcza glebowe i owady zapylające), w tym także ludzi – jest przy tym silnie rakotwórczy. Obecnie wiele krajów na świecie wprowadza zakaz stosowania środka Roundup (zawierającego glifosat), a Komisja Europejska, która do końca tego roku ma zbadać toksyczność tego herbicydu i ostatecznie zdecydować o licencji na jego stosowanie, już w 2016 r. znacznie ograniczyła możliwość jego stosowania w miejscach publicznych.
Ponadto należy zwrócić uwagę, że żaden dostępny na rynku środek chemiczny nie został jednoznacznie zarejestrowany w Polsce do użycia przeciw barszczowi Sosnowskiego, co stawia pytanie o legalność ich stosowania w stosunku do tego gatunku.

Fakt 2. Istnieją skuteczne i mniej inwazyjne sposoby zwalczania barszczu Sosnowskiego.

We wspomnianych powyżej Wytycznych zawarto opis znanych i stosowanych na całym świecie sposobów zwalczania barszczu Sosnowskiego. Wciąż trwają poszukiwania jednej metody, która byłaby na tyle uniwersalna, że pozwalałaby na zastosowanie niezależnie od wielkości i charakteru populacji, rodzaju siedliska, dostępności terenu, na którym znajdują się stanowiska, czy chociażby ograniczeń dotyczących terenów chronionych. Ze względu na wiele zmiennych, jakie należy wziąć pod uwagę przy planowaniu strategii walki z kaukaskimi barszczami, jesteśmy zdania, że w stosunku do każdego terenu objętego inwazją tych gatunków, należy podejść indywidualnie.
Biorąc pod uwagę wspomnianą już Ustawę o ochronie integrowanej i narzucony przez nią obowiązek traktowania metod chemicznych jako metod ostatniego wyboru apelujemy, by przy wyborze sposobów walki z kaukaskimi barszczami na terenach znajdujących się w Państwa władaniu rozważać wdrożenie w pierwszej kolejności wysoce skutecznych metod mechanicznych (wykopywanie, przecinanie szyjki korzeniowej), a w dalszej innych, które minimalizują negatywny wpływ na środowisko.

Fakt 3. Tylko wykwalifikowani specjaliści są w stanie skutecznie walczyć z barszczem Sosnowskiego.

Zainteresowanie mediów, a w konsekwencji także społeczeństwa kwestią toksycznych barszczy ujawniło głębokie zapotrzebowanie na wykonawców usług związanych z szeroko pojętym usuwaniem tych roślin. Wielokrotnie zdarzało się, że kontaktowali się z nami przedstawiciele firm, które wcześniej w ramach współpracy z jednostkami samorządu terytorialnego wykonywały zadania np. z zakresu pielęgnacji zieleni, a na skutek zainteresowania tematem barszczy, miały także podjąć działania dotyczące ich zwalczania. Rozmowy te dają podstawy by przypuszczać, że zapewne większość firm, którym już w tym roku zlecono działania związane z usuwaniem barszczy, nie dysponuje wystarczającą wiedzą na temat tych roślin i zalecanych sposobów postępowania z nimi. Obawy te są tym silniejsze, że większość z podmiotów reklamujących się m.in. w internecie nie informuje o stosowanych przez siebie metodach działań (w tym transportu i utylizacji roślin, które często mają kluczowe znaczenie dla rozprzestrzeniania się inwazyjnych gatunków obcych), nie wskazuje też, po jakim czasie efekt został osiągnięty.

barszcz sosnowskiego jak zwalczac

Barszcze na stanowiskach objętych opryskami często zakwitają i wydaja nasiona.

Ponieważ popyt rodzi podaż, przypuszczamy, że brak kontroli jakości oferowanych usług dotyczących szeroko pojętego usuwania roślin (bowiem takie określenie na ogół jest używane w przetargach), zamiast ograniczenia liczebności stanowisk kaukaskich barszczy w Polsce, może przynieść skutek odwrotny, czemu mogą również towarzyszyć szkody w środowisku naturalnym powstałe np. na skutek szerokiego, nieuzasadnionego stosowania środków chemicznych.

Przemyślana strategia walki z barszczami

Pismo z powyższymi uwagami zostało właśnie skierowane do władz prawie 1000 gmin, na terenie których wg baz danych barszcz.edu.pl prawdopodobnie występują kaukaskie barszcze. Mamy ogromną nadzieję, że burmistrzowie i wójtowie poświęcą mu chwilę uwagi i wpłyną na formułowanie kryteriów przetargowych, a tym samym na dobór metod zwalczania kaukaskich barszczy, co przełoży się nie tylko na skuteczność tych zabiegów, ale także na bezpieczeństwo tak ludzi, jak i środowiska naturalnego.

Pobierz pełną wersję pisma

Literatura:

 

Bybarszcz.edu.pl

Barszcz Sosnowskiego w Łazienkach – podsumowanie I etapu zwalczania

zwalczanie barszczu sosnowskiego

Kaukaskie barszcze w Łazienkach – pierwsze starcie

Kilka miesięcy temu informowaliśmy o zwalczaniu kaukaskich barszczy w Łazienkach Królewskich w Warszawie, której we współpracy z Muzeum podjęły się Ekolaby.net i barszcz.edu.pl. Po kilku miesiącach prac związanych z rozpoznawaniem problemu, inwentaryzacją roślin oraz aktywnym ich zwalczaniem (wciąż jeszcze trwa monitoring stanowiska), przyszedł czas na pierwsze podsumowania.

Nasze działania w kwestii barszczy wzbudziły duże zainteresowanie tak wśród zwiedzających ogród Łazienki, jak i mediów – wspomina Małgorzata Dudek-Grzegorzewska, Kierownik Działu Ogrodu w Muzeum Łazienki Królewskie. — Dziś z satysfakcją możemy powiedzieć, że osiągnęliśmy zamierzony, widoczny tzw. gołym okiem, efekt – barszcze zniknęły z terenu naszego parku. Dzięki zachowaniu wszelkich środków ostrożności, nie tylko nikt nie uległ poparzeniom, ale mamy także pewność, że barszcze nie przedostaną się w nowe miejsca.

toksyczny barszcz zwalczanieZwalczanie barszczu w zgodzie z naturą

Na przestrzeni ostatnich miesięcy ze stosunkowo niewielkiego terenu, jaki zajmowało stanowisko, usunięto kilkaset osobników barszczu, w tym kilkadziesiąt roślin zdolnych do zakwitnięcia i owocowania oraz bardzo dużo siewek, które wykiełkowały z nasion zgromadzonych w glebie przez ostatnie lata. Wszystkie rośliny były usuwane bez zastosowania środków chemicznych, wyłącznie mechanicznie – przez wykopywanie z korzeniami, co wpisało się w ekologiczną politykę Muzeum.

Ręczne usuwanie roślin dało nam wiele możliwości, których nie daje żadna metoda chemiczna — mówi Piotr Mędrzycki (Ekolaby.net). Przede wszystkim mieliśmy absolutną pewność, że wykopanie danych barszczy w całości gwarantuje ich trwałe usunięcie z terenu stanowiska. Takiej gwarancji nie dają metody chemiczne – nigdy nie wiadomo, czy mimo aplikacji herbicydu roślina nie odrośnie, a na efekty trzeba czekaćPoza tym środki chemiczne przynoszą szkody w środowisku przyrodniczym. Zyskaliśmy zatem pełne bezpieczeństwo i kontrolę zwalczania.

barszcz sosnowskiego zwalczanie lazienki

— Co więcej, mieliśmy możliwość przyjrzenia się temu, co znajduje się w wierzchniej warstwie gleby — dodaje Izabela Sachajdakiewicz (barszcz.edu.pl). — Choć spodziewaliśmy się tam mnóstwa nasion, bo przecież barszcze kwitły i owocowały w tym miejscy przez kilkadziesiąt lat, w rzeczywistości okazało się, że nie było ich tam tak dużo. Oznacza to, że być może w kolejnych latach siewek będzie coraz mniej, a dzięki temu zwalczanie barszczy w Łazienkach potrwa krócej niż wyjściowo zakładaliśmy.

Barszcz Sosnowskiego czy barszcz olbrzymi?

Barszcz Sosnowskiego usunięty w 100%, ale…

Choć z powierzchni objętej wspomnianymi działaniami w Łazienkach Królewskich zniknęły wszystkie barszcze, zespół odpowiedzialny za zwalczanie jest ostrożny w ogłaszaniu sukcesu.

Wiemy, że media lubią pisać o barszczu Sosnowskiego w liczbach. Obserwujemy to w często krzykliwych nagłówkach artykułów — stwierdza Mędrzycki. — Idąc tym tropem moglibyśmy ogłosić, że usunęliśmy 100% barszczu w Łazienkach i byłaby to zresztą prawda, ale ta informacja tak na prawdę o niczym nie mówi. Naszym zdaniem miernikiem efektywności zwalczania powinna być nie liczba roślin usuniętych w danym roku, a trwałość przeprowadzonych działań – tę będziemy mogli ocenić najwcześniej za rok.barszcz-sosnowskiego-inwentaryzacja-m

— Decydując się na podjęcie zwalczania barszczu Sosnowskiego w Łazienkach Królewskich wiedzieliśmy, że będzie to proces zakrojony na kilka lat — dodaje Dudek-Grzegorzewska. — Mamy pełną świadomość tego, że choć tegoroczne działania przebiegły z sukcesem to nasze działania się nie zakończyły. Do końca ciepłych dni tego roku będziemy monitorować, czy nie wzeszły nowe egzemplarze barszcze, a co najważniejsze wiosną przyszłego roku  na pewno wrócimy do tematu.

Zobaczcie, jak w tym roku przebiegało zwalczanie kaukaskich barszczy w Łazienkach Królewskich.

Bybarszcz.edu.pl

Zwalczamy barszcz w Łazienkach Królewskich

Wojna z kaukaskimi barszczami pod Belwederem

zwalczanie-barszczu-sosnowskiego

fot. I. Sachajdakiewicz

Z początkiem maja rozpoczęły się działania zmierzające do ostatecznego rozprawienia się z barszczem Sosnowskiego i barszczem olbrzymim na terenie zabytkowego parku. Na początku roku Muzeum Łazienki Królewskie zawarło w tym celu porozumienie z Ekolaby.net, w ramach którego we współpracy z ekspertami barszcz.edu.pl toksyczne rośliny zostaną dokładnie zinwentaryzowane, a następnie systematycznie zwalczane.

Skąd barszcz w Łazienkach?

Jak to możliwe, że w jednym z najbardziej znanych zabytkowych parków w Polsce, odwiedzanych co rok przez tysiące turystów i warszawiaków, znalazł się jeden z toksycznych kaukaskich barszczy?

Odkryliśmy go przypadkiem podczas zwykłego spaceru – mówi Izabela Sachajdakiewicz (barszcz.edu.pl) — Przyglądamy mu się z uwagą od ponad 5 lat, kiedy to stanowisko w Łazienkach po raz pierwszy znalazło się w bazach i na mapach zamieszczanych w naszym serwisie.

Z tego co pamiętam, sadziliśmy go chyba w latach 70-tych, jako okazałą roślinę ozdobną – wspomina jeden z wieloletnich pracowników parku. — Nikt wtedy nie wiedział, że to tak niebezpieczny gatunek. Wręcz przeciwnie – ogromne liście i kwiaty wyglądały imponująco nad brzegiem stawu. Prawda wyszła na jaw z czasem.

barszcz-sosnowskiego-Łazienki

fot. T. Nadratowski

Plan działań

W tym roku zapadła decyzja, by w końcu rozprawić się z toksycznym barszczem. — Podejrzewamy, że mamy do czynienia z blisko spokrewnionym z barszczem Sosnowskiego, barszczem olbrzymim (Mantegazziego), na co wskazuje przede wszystkim kształt liści – doprecyzowuje Piotr Mędrzycki (ekolaby.net, barszcz.edu.pl). Z punktu widzenia stwarzanego niebezpieczeństwa i konieczności zwalczania oznaczenie gatunku nie ma jednak większego znaczenia. Ważne jest by skutecznie pozbyć się tych roślin. Przeprowadziliśmy dokładną inwentaryzację, a teraz zaczynamy usuwać rośliny. Dzięki dokumentacji i oznakowaniu będziemy wiedzieli, czy barszcze będą odrastać w tych samych miejscach i na ile zastosowane przez nas metody będą skuteczne.

Barszcz Sosnowskiego czy barszcz olbrzymi?

barszcz Sosnowskiego zwalczanie

fot. I. Sachajdakiewicz

Ze względu na lokalizację toksycznych barszczy w bezpośrednim sąsiedztwie stawu, a także z uwagi na ekologiczną politykę Muzeum, która nie pozwala na stosowanie na terenie parku herbicydów, rośliny będą zwalczane wyłącznie metodami mechanicznymi.  Stanowisko jest niezbyt duże, ale istnieje od wielu lat, przez co w glebie prawdopodobnie znajduje się dużo nasion, które mogą wschodzić jeszcze nawet za 5 lat lub później.   Jesteśmy zdeterminowani, by rozwiązać problem kaukaskich barszczy w modelowy, odpowiedzialny sposób – mówi Małgorzata Dudek-Grzegorzewska, Kierownik Sekcji Prac Ogrodniczych w Muzeum Łazienki Królewskie. — Dzięki współpracy z Ekolaby.net i barszcz.edu.pl mamy nadzieję, że za kilka lat całkowicie pozbędziemy się tych niebezpiecznych roślin z terenu parku.

Ktokolwiek wi(e)dział…

Choć barszcz Sosnowskiego istnieje w tym miejscu od ponad 40 lat, nikt ze zwiedzających dotychczas nie zgłosił dyrekcji Muzeum istnienia tych roślin, ani tym bardziej obrażeń powstałych na skutek ich obecności. Jednak kilku pracowników Łazienek odczuło działanie barszczy – dosłownie i w przenośni – na własnej skórze. Jedna z florystek doceniając urodę ogromnych liści zebrała je do okazjonalnych bukietów. Już po kilku godzinach jej przedramiona spuchły i pokryły się ogromnymi bąblami. Minęło wiele lat od tamtych zdarzeń, ale do tej pory na jej rękach są widoczne ślady po poparzeniach.

inwentaryzacja barszczu Sosnowskiego

fot. I. Sachajdakiewicz

Sami przez długi czas zastanawialiśmy się, czy nagłośnienie tematu występowania toksycznych barszczy w Łazienkach jest dobrym pomysłem — tłumaczy Sachajdakiewicz. — Z jednej strony te niebezpieczne rośliny znajdowały się w publicznym parku. Z drugiej, zawsze rosły w miejscu teoretycznie niedostępnym dla zwiedzających, u podnóża skarpy, nad brzegiem stawu, wśród zakrzewień i roślinności nadbrzeżnej. Co więcej, intensywne koszenie okolicznych trawników, a w ciągu ostatnich sezonów także doraźne usuwanie kwiatostanów sprawiało, że barszcze nie rozprzestrzeniały się tak intensywnie, jak to obserwujemy na innych terenach. Nagłośnienie sprawy mogłoby w tym konkretnym przypadku przynieść odwrotny efekt – zamiast uchronić przechodniów przed poparzeniami, przyciągnąć więcej ciekawskich i tym samym narazić ich na kłopoty. Cieszymy się, że teraz wspólnie z pracownikami Muzeum Łazienki Królewskie możemy spróbować rozwiązać ten problem.

Jeśli podejrzewasz, że w twojej okolicy rośnie barszcz Sosnowskiego lub barszcz olbrzymi, zgłoś to nam!

Bybarszcz.edu.pl

Nie będzie 4 mln z NFOŚiGW na zwalczanie barszczu Sosnowskiego

NFOŚiGW unieważnia konkurs związany z barszczem Sosnowskiegomoney-1255819_960_720

W ubiegłe wakacje, kiedy to wg doniesień medialnych na skutek poparzeń zmarła jedna osoba, zainteresowanie kaukaskimi barszczami w Polsce wzrosło, jak nigdy wcześniej. Stacje telewizyjne, gazety, portale internetowe prześcigały się w podawaniu informacji na temat tego, jak wyglądają niebezpieczne rośliny, gdzie występuje barszcz Sosnowskiego, jak uchronić się przed konsekwencjami kontaktu z toksynami, kto i w jakiej części Polski podejmuje działania mające na celu jego zwalczanie. Jednak jednymi z najczęściej pojawiających się pytań były:

  • kto powinien zwalczać barszcz Sosnowskiego?
  • skąd brać środki na jego zwalczanie?

O ile pierwsza z kwestii nie doczekała się jeszcze jednoznacznego rozwiązania, o tyle z odpowiedzią na drugie pytanie dość niespodziewanie przyszedł NFOŚiGW. W lipcu 2015 r. zdecydował on o przeznaczeniu 4 mln zł na zwalczanie barszczu Sosnowskiego, o które można było ubiegać się w ramach konkursu na dofinansowanie projektów z programu priorytetowego: „Ochrona przyrody i przywracanie różnorodności biologicznej  Część 1) Ochrona obszarów i gatunków cennych przyrodniczo”. Jednostki samorządów terytorialnych, posiadające inwentaryzację barszczy, mogły składać wnioski o dotacje do początku października 2015 r.

Choć część z podmiotów spełniła kryteria konkursu i kwalifikowała się do wypłaty dofinansowania, w ubiegłym tygodniu NFOŚiGW podjął decyzję o unieważnieniu naboru wniosków złożonych w ramach ww. konkursu nie podając przy tym żadnych przyczyn. Nie wiadomo, czy w przyszłości możemy się spodziewać na szczeblu ogólnokrajowym uruchomienia innych środków przeznaczonych na zwalczanie kaukaskich barszczy.

Więcej na ten temat na stronach NFOŚiGW.