Na pewno każdy z nas przynajmniej raz w życiu widział piękne kwitnące łubiny. Zazwyczaj rosną gdzieś przy polach, na łąkach lub na poboczach dróg. Co łączy ten gatunek z barszczem Sosnowskiego i czy tych roślin też powinniśmy się bać?
Łubin trwały tak jak kaukaskie barszcze należą do inwazyjnych gatunków obcych, czyli mówiąc najprościej tych, które:
Obecnie łubin trwały jest rozpowszechniony w całym kraju, a na wielu stanowiskach występuje masowo (mapa zasięgu łubiny trwałego w Polsce).
Choć łubin jest drobniejszy niż kaukaskie barszcze, tak jak one należy do roślin zielnych. Może dorastać nawet do 1,5 m wysokości, a atrakcyjne fioletowe kwiatostany sprawiają, że gatunek ten ma wielu zwolenników.
Do Polski został sprowadzony z Ameryki Północnej, jako roślina ozdobna (tak jak barszcz olbrzymi), a także jako pasza dla zwierząt (jak barszcz Sosnowskiego) i nawóz zielony. Podobnie, jak inne inwazyjne gatunki “uciekł” z uprawy – pierwszy raz poza nią został zaobserwowany w drugiej połowie XIX w. Od tamtego czasu rozprzestrzenia się w zasadzie bez ograniczeń. Pojedyncza roślina może wytwarzać od kilkuset do ponad dwóch i pół tysiąca nasion, co daje jej całkiem niezły potencjał inwazyjny. W stanie dzikim jest może tworzyć rozległe płaty, wypierając inne gatunki roślin zielnych i gruntownie zmieniając skład i strukturę roślinności. W zbiorowiskach roślinnych z dużym udziałem łubinu zauważalna jest zwykle obniżona różnorodność gatunkowa.
Łubin rozprzestrzenia się zwłaszcza na siedliskach przekształconych przez człowieka, takich jak odłogi, przydroża, tereny ruderalne, a z nich przedostaje się na siedliska półnaturalne, jak różnego typu zbiorowiska trawiaste, okrajki i ziołorośla.
Dawniej łubin trwały był podsiewany jako roślina pokarmowa dla dzikich zwierząt. Tego typu działania były przyczyną ekspansji gatunku na obszarach leśnych, m.in. w Puszczy Białowieskiej. W dolinach rzecznych nasiona łubinu trwałego mogą być przenoszone przez wody.
Gatunek w zróżnicowany sposób wpływa na liczebność i bogactwo gatunkowe owadów, a pośrednio na możliwości zapylania i sukces reprodukcyjny innych roślin. W miejscach z obfitym występowaniem łubinu trwałego może dochodzić do spadku ogólnej liczebności stawonogów, nawet o ok. 45%. Dotyczy to w szczególności chrząszczy, muchówek, motyli i mrówek. Jednak liczebność trzmieli, które należą do głównych zapylaczy gatunku, może zwiększać się w zbiorowiskach z udziałem łubinu trwałego nawet dwukrotnie. Dzięki temu ułatwione jest też zapylanie innych gatunków roślin odwiedzanych przez te owady.
Choć łubin nigdy nie był celowo i systemowo zwalczany, warto zadbać, by nie rozprzestrzeniał się zwłaszcza tam, gdzie jeszcze dziko nie występuje. Jak tego dokonać? Przede wszystkim nie sadźcie go w swoich ogrodach, tylko zastąpcie innymi rodzimymi gatunkami. Świetnie w tym zadaniu sprawdzą się np. orlik pospolity, czy ostróżka trwała. Więcej ogrodowych inspiracji znajdziesz tu).
Co prawda łubiny nie mają negatywnego wpływu na zdrowie ludzi, ale jeśli już występują w twoim ogrodzie lub okolicy ze względu na ich oddziaływanie na środowisko naturalne zadbaj o to, by się nie rozprzestrzeniały:
Więcej informacji na temat łubinu trwałego, a zarazem źródła danych z artykułu, znajdziecie tu:
Kilka lat temu rozpoczęliśmy współpracę z buzzbee.pl, dzięki której, za pomocą specjalnej aplikacji można zgłaszać stanowiska kaukaskich barszczy – właśnie rozpoczynamy kolejny wspólny sezon. Zachęcamy tak wszystkich wprawnych użytkowników aplikacji, jak i tych zupełnie nowych do rozglądania się dookoła w poszukiwaniu barszczu Sosnowskiego i barszczu olbrzymiego!
Przypominamy, jak posiadacze smartfonów z androidem i aplikacją BuzzBee mogą zgłaszać nam miejsca występowania podejrzanych roślin. Oto krótka instrukcja:
Nie musisz się martwić, czy poprawnie rozpoznasz barszcze – my zrobimy to za Ciebie! Wszystkim zgłoszeniom dokładnie się przyjrzymy, a na naszych mapach ostatecznie znajdą się tylko te, które zostaną pozytywnie zweryfikowane, jako barszcz Sosnowskiego lub barszcz olbrzymi (uwaga: w aplikacji gatunki te są traktowane łącznie!) .
Sprawdź, jak odróżnić barszcz Sosnowskiego od innych roślin.
Jeśli jesteście miłośnikami korzystania z apek, już dziś zainstalujcie BuzzBee i przesyłajcie nam zdjęcia podejrzanych roślin. Bezpośrednio do nas możecie zgłaszać stanowiska korzystająć ze specjalnego formularza!
Wakacje za nami, a do nas wciąż spływają informacje o kaukaskich barszczach. Chętnie się nimi z Wami podzielimy! Oto zestawienie sierpniowo-wrześniowych newsów dotyczących barszczu Sosnowskiego i barszczu Mantegazziego (olbrzymiego).
Jeśli wiesz, gdzie rosną kaukaskie barszcze, zgłoś to miejsce przez specjalny formularz.
Z informacji opublikowanych w internecie wynika, że kaukaskie barszcze pojawiły się w następujących miejscach.
Barszcz Sosnowskiego – ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…
Jeśli możecie sprawdzić choćby jedną z powyższych informacji, koniecznie zgłoście nam swoje obserwacje przez specjalny formularz. Dzięki Wam będziemy mogli uzupełnić mapę stanowisk!
Oto kolejna odsłona doniesień internetowych związanych z barszczem. Zebraliśmy je dla Was i niniejszym przedstawiamy w małej pigułce.
Jeśli wiesz, gdzie rosną kaukaskie barszcze, zgłoś to miejsce przez specjalny formularz.
Według czerwcowych i lipcowych doniesień z sieci rośliny te możecie spotkać w następujących miejscach.
Ponadto – już nie pierwszy raz – pojawiły się informacje o barszczu na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, m.in. w Zawierciu, Porębie, Pilicy czy Ogrodzieńcu (źródło).
Barszcz Sosnowskiego – ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…
Jeśli możecie sprawdzić choćby jedną z powyższych informacji, koniecznie zgłoście nam swoje obserwacje przez specjalny formularz. Dzięki Wam będziemy mogli uzupełnić mapę stanowisk!
Codziennie z różnych medialnych źródeł spływają do nas informacje dotyczące kaukaskich barszczy. Jak tu posłać je dalej w świat, a jednocześnie nie zamęczać Was częstymi postami? Mamy rozwiązanie! Postanowiliśmy prezentować Wam newsletter, dzięki któremu będziecie wiedzieć co w “barszczowych” sprawach piszczy. Oto pierwsza odsłona!
W poniższych źródłach nie znaleźliśmy dowodów rzeczowych, że opisane rośliny to faktycznie barszcz Sosnowskiego. Pomimo tego ostrzegamy…
Jeśli możecie sprawdzić choćby jedną z powyższych informacji, koniecznie zgłoście nam swoje obserwacje przez specjalny formularz. Dzięki Wam będziemy mogli uzupełnić mapę stanowisk!
Międzynarodowe badania
University of Reading, School of Biological Sciences, Reading, UK i Instytut Ochrony Przyrody PAN w Krakowie prowadzą wśród Polaków mieszkających na Wyspach Brytyjskich badania ankietowe, które mają na celu uzyskanie informacji o ich opiniach i odczuciach wobec przyrody w Polsce oraz Wielkiej Brytanii i Irlandii. W tym celu uruchomiono ankietę internetową, dostępną pod adresem: www.iop.krakow.pl/ankieta
– Byłbym naprawdę bardzo wdzięczny, gdybyście mogli wysłać tą informację do Waszych znajomych mieszkających na Wyspach i poprosić ich o pomoc w wypełnianiu i dalszym rozpowszechnianiu. Jest tam nas podobno 800 000, więc nie ma chyba w Polsce osoby, która by kogoś takiego nie znała – pisze do nas dr Wojciech Solarz z IOP PAN.
Pomożecie? Pomożemy!
Aby uzyskać reprezentatywne dane potrzeba ponad 1000 odpowiedzi, więc bardzo dużo. Bez Waszej pomocy na pewno się nie uda! Wypełnienie ankiety zajmuje 10-15 minut, zatem do dzieła!